Jeśli jest coś, co może skutecznie przeszkodzić ci w terapii gwajafenezyną (lub testowniu tej substancji), są to salicylany: Salicylany – grupa organicznych związków chemicznych – soli i estrów kwasu salicylowego.
Najpopularniejszą substancjątego typu z którą spotykamy się na codzień jest zwykłą Aspiryna (Polopiryna) czyli kwas acetylosaclicylowy. Nie jest to natomiast jedyne powszechnie spotykane źródło.
Salicylany całkowicie znoszą działanie gwajafenezyny. Osoba lecząca się tą substancją musi ich w zasadzie całkowicie unikać. Jako ludzie różnimy się wrażliwością na tę substancję. Np. ja jestem na nią praktycznie niewrażliwy i nie mam żadnych problemów z blokowaniem, ale znane są przypadki wielu ludzi u których nawet najmniejsza dawka powoduje zniesienie działania gwajafenezyny. Zdaję się, że dotyczy większości populacji.
Salicylany dzielimy na przyjmowane endogennie – czyli z pokarmem, etc., oraz egzogenne – występujące w kosmetykach i środowisku, przenikające do organizmu głównie przez skórę. Z dwojga złego te drugie – egzogenne – są o wiele bardziej problematyczne i na ich usunięciu powinniśmy skupić 80% naszych wysiłków.
Dodatkowo salicylany, które spożywamy na codzień kumulują się w organiźmie. Jest wskazanym najpierw zrobić z nimi porządek, odczekać 1-2 tygodnie i dopiero zacząć kurację gwajafenezyną.
Do odstawienia / zamiany:
Podstawowym błędem nowicjusza jest zażywanie Aspiryny o któej już pisałem. Ta z pewnością zupełnei zablokuje działanie gwajafenezyny.
Reszta sprowadza się do unikania:
Można śmiało jeść: